środa, 22 maja 2013

Lek na siwienie włosów i bielactwo. Czy to możliwe?



Moje siwe włosy - jakie siwe włosy? Moje białe plamy - jakie białe plamy? Chciałoby się rzec z radością. Kto wie, czy nie nastąpi ta chwila :). Nowe badania wskazują, że utracony kolor skóry lub włosów może być skorygowany przez nowy związek – pseudokatalazę. Niezwykłe odkrycie, pozwalające niemalże zniwelować dwa problemy za jednym zamachem. Czy leczenie bielactwa w gabinetach lekarskich wreszcie stanie się oczywistością?





Pozbycie się siwych włosów i białych plam jest możliwe - i to jednym lekiem?

W raporcie opublikowanym online w FASEB Journal można przeczytać, że aktywowany przez promieniowanie UVB związek o nazwie pseudokatalaza (PC-KUS) może powstrzymać siwienie włosów. Co więcej, badania pokazują również, że to samo leczenie działa na bielactwo.

Zespół naukowców kierowany przez dr Karin U. Schallreuter z Uniwersytetu im. Ernsta Moritza Arndta w Greifswaldzie odnotował pozytywne wyniki leczenia, testując lek na grupie 2411 pacjentów z bielactwem segmentowym, mieszanym oraz nie-segmentowym.

„Od pokoleń stosowano liczne środki zaradcze, aby zamaskować siwe włosy”, powiedział Gerald Weissmann, redaktor naczelny FASEB Journal, „ale teraz po raz pierwszy został opracowany lek, który dociera do sedna problemu. Jest to ekscytująca wiadomość, ale jeszcze bardziej ekscytujące jest to, że działa również na bielactwo. Może to prowadzić do poważnych socjo-emocjonalnych skutków dla chorych.  Opracowanie skutecznego leczenia tej choroby niesie potencjał radykalnej poprawy życia wielu ludzi”.

Czyżby niemieccy naukowcy odkryli wreszcie upragnioną skuteczną metodę leczenia? To kolejna nadzieja dla chorujących na bielactwo. Pytanie tylko czy znów te badania nie pozostaną z gatunku "zawiedzione nadzieje". Ale cóż pozostaje jak mieć właśnie nadzieję. Ufność, że wreszcie na aptecznych półkach pokaże się specjalnie dedykowany lek na bielactwo lub też pacjent zostanie skierowany na konkretną efektywną terapię.

Co o tym myślisz?

16 komentarzy :

  1. Wreszcie, może ten lek okaże się pomocny, choć i tak już zwątpiłem po stosowaniu różnych środków. Będę czekał aż pojawi się na rynku, na pewno skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że moje dłonie kolana i łokcie wreszcie staną się normalne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na taki lek czekam 40 lat. Może wreszcie się uda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już chyba zwątpiłam:( po wszystkich klinikach w polsce dzwoniłam z tym problemem i wszyscy kierują mnie jedynie na naświetlanie PUVA kóre wcale mi nie pomaga a po nich czuję się tylko jak pieczony kurczak:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Próbowałam już prawie wszystkich metod i sposobów (lampy,maści,płyny,zioła ,homeopatia)szczerze mówiąc to straciłam już nadzieję na lek na bielactwo :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie trace nadziei oby tym razem sie udalo pragne tego naj bardziej w koncu zyc normalnie jak inni nosic krotkie rekawki wychodzic z domu bez makijazu nosic krotkie spodniczki wow bylo by rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdy zobaczyłam na twarzy małe białe plamki niemal się załamałam, wraz z powiększaniem się ich powiększało się moje załamanie i wstyd, nie wychodziłam do ludzi, do tej pory mam tak w pewnym stopniu, nauczyłam się ich rozróżniać idiotów od trochę mniej idiotycznych. Najważniejsze żeby ustawić swoją psychikę do pionu.

    OdpowiedzUsuń
  8. o jaki lek chodzi podajcie prosze jego nazwę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Może w końcu zaczniemy żyć normalnie...

    OdpowiedzUsuń
  10. To głównie chodzi o to, że człowiek traci pigment. Ciekawa jestem jak to teraz będzie, branża farb do włosów upadnie?:D

    OdpowiedzUsuń
  11. A ktoś zna jakieś konkrety na temat leku?

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie chce mi się wierzyć.... I kiedy ten lek się ukaże???

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja chce ten lek.. chodse do podstawowki i uwiezcie mam juz prawoe wszedzir te plamy.. kazdy sie smieje
    ..

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę podzielić się swoim doświadczeniem w walce z bielactwem.
    Plamy zaczęły pojawiać się około 5-ciu lat temu. Kiedy stały się bardziej widoczne na wiosnę, szczególnie te na twarzy, zacząłem czytać o tej chorobie.
    Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem i tylko tą, było smarowanie plam maścią z ziół szwedzkich. Nie unikałem przy tym słońca. Nigdzie o tym nie czytałem. Miałem słoiczek maści i postanowiłem spróbować.
    Co ciekawe, plamy wokół ust zaczęły robić się różowe, a z czasem zaczęły przybierać uprzedni "przed chorobowy" kolor skóry. Co ciekawe, plamy wokół oczu wogóle nie zmieniły odcienia na ciemniejszy. Są nadal białe. Myślę, że to przez to, że zawsze noszę dobre okulary przeciwsłoneczne z filtrem polaryzacyjnym. Ale to tylko moje domysły. Może przyczyna tkwi w czymś innym. Ale wielce prawdopodobne jest moim zdaniem to, że promienie słoneczne, lub jakać ich częśc jest tu niezbędna aby uzyskać efekt leczniczy.
    Co do maści z ziół szwedzkich, to nie wiem który składnik tu zadziałał, może to być równie dobrze tłuszcz, który jest bazą dla tej maści.
    Pozdrawiam serdecznie.

    G.G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę napisz jak nazywa się ta maść i gdzie można ją kupić?

      Usuń
  15. Pragnę poinformować, że w wielu dokładnych opisach chronicznego niedoboru B12 wyraźnie pisze, że może prowadzić do przedwczesnego siwienia i nabytego bielactwa. Nie wiem, dlaczego ten ważny fakt jest często pomijany.

    OdpowiedzUsuń